Powoli robi się u mnie czerwono... . Cześć dodatków z ubiegłych sezonów ujrzała już światło dzienne. Oczy cieszy kilka nowości, które chętnie pokazałabym już teraz, ale zdrowy rozsądek mówi, że to jeszcze za wcześnie. ;) Uwielbiam ten klimat...
Przygotujcie się na sporą dawkę czerwieni bo przez najbliższe dwa miesiące ten kolor odsunie na dalszy plan moje brązy i beże. :)
Pozdrawiam serdecznie
Edyta
Ja osobiście za czerwienią nie przepadam, ale ten domeczek jest cudny:-)
OdpowiedzUsuńJa tez nie, ale przez 2 miesiace w roku roluje :)
Usuńcudne te czerwoności, własciwie mogłyby oko cieszyć cały rok. jestem bardzo ciekawa koloru świątecznego w twoim domu w szerszej perspektywie.
OdpowiedzUsuńPokaze już niebawem :)
UsuńPrzepiękne, energetyczne te dodatki!
OdpowiedzUsuńW grudniu uwielbiam kolor czerwony, więc na pewno będę tu zaglądać. Przejrzałam także inne posty i Twój blogowy domek bardzo mi się spodobał. Czuję się tu swojsko i dobrze. Więc zostaję ...:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, zapraszam :)
UsuńOj wierzę że mimo odsunięcia stałej kolorystyki tj. tych brązów i beży będzie pieknie...jest to okres, w którym własnie można sobie zaszaleć z innymi kolorami niż normalnie...ja postawiłam na złoto;) czerwień tak, zdecydowanie kojarzy się ze świętami;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Piękny domeczek :)Czekam na więcej :)))
OdpowiedzUsuńOoo i bardzo dobrze, niech będzie czerwono, niech będzie świątecznie:)
OdpowiedzUsuńśliczny domeczek :)
OdpowiedzUsuńŚwieta BN bez czerwieni ???? wykluczone :D Kocham te swięta i kocham czerwony :)
OdpowiedzUsuńJa kocham czerwony :)
OdpowiedzUsuńJa też kocham czerwień w te Święta :)))) domek świetny :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja również nie wyobrazam sobie swiat bez czerwieni choc przyznam, że ostatnio skusiłam sie brazowego renifera... a domek mnie zauroczył, niesamowity!
OdpowiedzUsuńCzerwony akcent zawsze musi być!Latarenka piękna:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna latarenka!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwień z bielą! Piękny ten domek i poducha:)))
OdpowiedzUsuńdla mnie czerwień to kwintesencja świąt i już!:)
pozdrawiam cieplutko
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńU mnie też nastrój świątecznego koloru:)Pachnie świecami korzennymi:)
OdpowiedzUsuńListopad daje nam się we znaki:(ciągle ponuro i ciemno.Najlepiej ukryć się wśród ładnych drobiazgów:)
uroczy domek :) bardzo lubię energetyczną czerwień w czasie świąt :)
OdpowiedzUsuńChętnie będę śledzić Twój czerwony szlak,u mnie też juz niebawem czerwoności będą,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńoch uwielbiam czerwień na świeta:)pamięatam Twoje dekoracje swiateczne ze zdjec:)cudowneeeee:):):)
OdpowiedzUsuńJezeli czerwien to kolor zarezerwowany wylacznie na swieta to ja mam je przez caly rok.....z tej barwy czerpie energie , jest klimatyczna i ociepla wnetrza w odroznieniu od bieli....twoj domek jest slodki czyzby Dänisches??pozdrawiam i sledze kolejne wpisy......
OdpowiedzUsuńSuper dekoracje, też bardzo luię czerwony kolor. W pierwszej chwili napis na poduszce odczytałam jako Rivendell i mi się skojarzyło w Władcą Pierścieni... eh, Tolkiena uwielbiam jeszcze bardziej niż czerwień :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Oooo, w takim razie nie mogę sie doczekać kolejnych postów:) Sama w tym roku nie mogę się zdecydowac czy będzie czerwono czy srebrno-biało...hm....
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!! Czekam na więcej :D U mnie chyba też zagości sporo czerwieni... ale to jeszcze za chwilkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!!
taaaaak u nas też będzie duuużo czerwonego! :)
OdpowiedzUsuńCzerwony, pięknie komponuje się z bialym i wprowadza taki świąteczny nastroj! Super dekoracje:)
OdpowiedzUsuńo jak światecznie :) bo czerwony ze swietami mi sie kojarzy :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
u mnie tez czerwono będzzie :)).
OdpowiedzUsuńU mnie bardziej królują białe i srebrne dodatki... czerwieni tylko odrobinkę planuję :) Chyba, że mi coś odwali i wyciągnę czerwone obicie sofy ;)
OdpowiedzUsuńaaa! piękne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwień na świeta! Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńCudny domek, jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam czerwony ! Ja zimą bez niego ani rusz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ale cudny !!! czerwony to mój ulubiony kolor ;)) po kremowym, ciekawa jestem twoich świątecznych ozdób ;))
OdpowiedzUsuńuściski!
czerwień w okresie świąt lubię niezmiennie - i to zarówno zgaszone bordo w wersji vintage jak i bardziej nasyconą, głęboką czerwień przywodzącą na myśl skandynawskie klimaty. u Ciebie chętnie będę podglądała kolejne odsłony :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta biała taca i pięknie komponuje się z czerwienią :)
OdpowiedzUsuńcudowności! czerwony domek skradł mi serducho! Też uwielbiam czerwienie świąteczną porą :)
OdpowiedzUsuń