niedziela, 25 września 2011

Zapraszam do stołu...

Może tym razem nie na moje kuchenne wariacje, na które ostatnio czyt. od czasu narodzin młodszej córki, czasu brak. Zapraszam do mojej kuchni w skromne progi tzw. części jadalnej.  Tu pijemy poranną kawę, tu Maja lubi rozlać kakao a Olivia umazać się mlecznym deserem. Tu, co dzień żona przy obiedzie pyta męża, „co tam w pracy?” a panna Majka opowiada, co spsociła w przedszkolu. Pochwalę młodszą córkę, że od 2 tyg. do stołu zasiada razem z nami dzielnie trzymając łyżkę w dłoni karmi się sama.

Zapraszam… 




Myślę .,
że pamiętać będę zawsze uśmiech mojej mamy ,
żarty taty , babcie w kuchni i dziadka zawsze spóźnionego siadającego już do stołu .,
I tak naprawdę to chcę pamiętać niedzielny obiad z rodziną
wszyscy uśmiechnięci jak nigdy…
                                                                                          .::by cytrynka::.

p.s Dziewczyny mało mnie teraz, ale jestem i Was czytam, gdy tylko mam okazję. Nasz hapek odmówił posłuszeństwa. Jest w reklamacji a my czekamy… z nutą niecierpliwości i obawy czy nie stracimy dysku… a tam wszystko…. Aż mi serce mocniej bije jak sobie pomyśle! A mówili wgrywaj, bo to różnie bywa! No! Pozdrawiam ciepło 
                                               Edyta

17 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo ładnie :))

    Pozdrawiam serdecznie

    ada

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja właśnie myślałam ,że tak dawno cię nie było:)))Twój dom jest taki inny od mojego-pełen elegancji,stonowany..a tak bardzo mi się podoba:))piękny..i te napisy na ścianie....Bardzo ciepło opisałaś atmosferę przy stole....takie wspomnienia to skarb....Qrcze a ja też nic nia zgrywam...:((((Pozdrawiam i powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja się wpraszam:) uwielbiam siedzenie przy stole przy dobrej kawce:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się powtórzę - jak z katalogu :)) To ja poproszę latte i jakies ciacho do kawy :)) Ja uwielbiam siedzenie w kuchni przy stole, uwielbiam ten nasz wspólny rodzinny czas, te nasze obiady, pogaduchy i opowieści o tym właśnie jak minął dzień, co w przedszkolu itp. Pozdrawiam, ps. Brawa dla małej samodzielnej panienki :) Pokazałam ostatnio Paulince zdjęcia z Majkowych urodzin, wszystko ładnie pięknie ale nic innego z ust Paulinki nie słyszałam jak tylko jej zachwyt nad tym jaka to Oliwia już duża, non stop to powtarzała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak u Ciebie elegancko i spokojnie!A jednak bardzo ładnie u mnie zawsze twórczy haos...:)Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem tu pierwszy raz, ale na pewno zostanę! A jak! Taka część jadalna to cud-miód :)

    pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie :)

    http://mojafilizankacodziennosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ummm, jadalenka jak marzenie, nic dziwnego, że maleństwo same łyżką z talerza zamiata ;))), my nie mamy jadalni mamy część salonu z wielgachnym 3 metrowym stołem i tam przy nim wiedziemy nasze życie :))
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  8. ladna ta jadalnia, jasna, spokojna można w niej z rodzinką pobyć

    OdpowiedzUsuń
  9. ladna ta jadalnia, jasna, spokojna można w niej z rodzinką pobyć

    OdpowiedzUsuń
  10. ladna ta jadalnia, jasna, spokojna można w niej z rodzinką pobyć

    OdpowiedzUsuń
  11. ladna ta jadalnia, jasna, spokojna można w niej z rodzinką pobyć

    OdpowiedzUsuń
  12. ladna ta jadalnia, jasna, spokojna można w niej z rodzinką pobyć

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładne kuchenne wariacje i ładnie opisane wspomnienia:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeny jak pięknie!!!
    Tak biało i świeżo i aż się chce przyjść i posiedzieć!
    Świetny klimat stworzyłaś.
    Pozdrawiam,
    Linka

    OdpowiedzUsuń
  15. Ładnie i gustownie, chętnie bym się przysiadła na kawę z tego twojego ekspresu:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie, elegancko i konsekwentnie podobnie jak reszta Twojego mieszkanka, która strasznie mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie! Iza

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem pierwszy raz na tym blogu, a już wiem, że będę tutaj wracała... Bardzo bardzo ładnie urządzony kącik jadalniany :) A posiłki w towarzystwie rozmów z rodzinką smakują na pewno wyjątkowo... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń