sobota, 12 października 2013

Witajcie

Zakurzyło się tu trochę... przyznaję... .
Ale jestem a podobno lepiej późno niż wcale. Tym razem nie deklaruję, że frekwencja się poprawi choć chciałabym bardzo bo już zapomniałam jaka to przyjemność ta chwila tu z Wami... .

Co u mnie?
Wszystko w jak najlepszym porządku - odpukać.To tak dla uspokojenia tych dopytujących się czy żyję itp. ;) Zdrowie dopisuje. W życiu dzień jak co dzień czyli dom, praca, przedszkole, szkoła. Obowiązki przeplatają się z małymi przyjemnościami i tak za nami miło wspominane wakacje w ojczyźnie. Jeżów Sudecki, Jelenia Góra, Karpacz, Szklarska Poręba, piękne Karkonosze... Szrenica... czeskie klimaty i Harrachov... mmmm... Góra Szybowcowa i nowa pasja mojego męża... Paralotnia i On. Duma, łzy radości i strach o jego życie... Piękne były to chwile... 


I jeszcze mogłabym trochę poopowiadać, ale co interesuje Was bardziej to pewnie to co nowego w naszym m.
Mam Wam do pokazania kilka nowości.Za nami mniejsze i większe "remonty". Całkowita metamorfoza pokoju dziewczynek. Nowa odsłona łazienki i przedpokoju. Kilka innych "projektów" jest bliskich zrealizowaniu a jeszcze inne w głowie. Pojawiło się kilka nowych mebli i dodatków, które chcę Wam pokazać i oczywiście poddać Waszej ocenie.

To tak tytułem wstępu do mojego powrotu. ;) 

Zaglądajcie! Zapraszam! Pozdrawiam!

                                                                          Edyta
              

13 komentarzy:

  1. Czyli sie działo, a jak się dzieje i to pozytywnie to tylko radość wielka;)) fajnie że wakacje udane;))
    Nie moge sie doczekac odsłon, zapewne cudownych mieszkania;))
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekałam na taki post! Dobrze, że wszystko ok. I do następnego posta.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasami trzeba odpocząć trochę od świata virtualnego, bo ten realny dzieje się na żywo, koło nas...
    ..a jeszcze jak tam miło gdzieś na urlopie! Wow!
    Oj, jestem ciekawa nowości! Dawaj fotki, jak tylko będziesz mogła! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że jesteś. Mówisz nowa odsłona pokoju dziewczynek, nowe mebelki, super, czekam z niecierpliwością , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. No właśnie! Cieszę się że jesteś! Czekam z niecierpliwością na relacje z tych zian. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w pełni to rozumiem,czasami trzeba zrobić przerwę od wszystkiego!!!Ale cieszę się,że wróciłaś bo lubię Cię podczytywać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli wakacje udane!ja już o swoich niestety zapomniałam:-( cieszę się, że jesteś!pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. JESTEŚ :) cieszę się, ze wszystko OK :) czekam niecierpliwie na kolejne posty :)
    pozdrawiam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że jesteś i jestem ciekawa metamorfozy pokoiku dziewczynek :) innych metamorfoz również jestem bardzo ciekawa :))) Pozdrawiam jesiennie

    OdpowiedzUsuń
  10. super,że jesteś ...wakacje super i czekamy na zdjęcia zmian w m.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Wreszcie wróciłaś:-) CZekam zatem na relacje z nowości:-) Pozdrawiam cieplutko!Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Ktokolwiek czyta dziś to świadectwo, powinien świętować ze mną i moją rodziną, ponieważ wszystko zaczęło się jako żart dla niektórych ludzi, a inni powiedzieli, że to niemożliwe. Nazywam się Łukasz Skalikow i jestem z Polski, ale przeprowadzam się z żoną do Chicago. Jestem szczęśliwie żonaty z dwójką dzieci i uroczą żoną. Coś strasznego stało się z moją rodziną, straciłem pracę i moja żona opuściła mój dom, ponieważ nie mogłem dbać o siebie i potrzeby rodziny. jej i moich dzieci w tym konkretnym momencie. Przez dziewięć lat nie miałem żony, która wspierałaby mnie w opiece nad dziećmi. próbuję wysłać wiadomość testową do mojej żony, ale ona blokuje mi rozmowę z nią próbuję porozmawiać z jej przyjacielem i członkami jej rodziny, ale wciąż wiem, że ktoś może mi pomóc, a później złożyłem wniosek do tak wielu firm, ale nadal tak nie dzwoń do mnie, dopóki nie nadejdzie wierny dzień, w którym nigdy nie zapomnę w swoim życiu. Kiedy spotkałem starego przyjaciela, którego wyjaśniłem wszystkim moim trudnościom i powiedział mi o wspaniałym człowieku, który pomaga mu w dobrej pracy w Coca Cola Company i powiedział mi, że jest czarodziejem zaklęć, ale jestem osobą, która nigdy nie wierzy w rzucanie zaklęć, ale postanowiłem spróbować go za pośrednictwem swojego emaila doctorosagiede75@gmail.com, a on jest czarownikiem voodoo, sługą Drosagiede, który mi polecił i pokazał mi, co robić w ciągu tych trzech dni lunchu, zaklęcie. Przestrzegam wszystkich instrukcji i robię to, o co mnie prosił. Drosagiede upewnij się, że wszystko poszło dobrze i moja żona zobaczy mnie ponownie po Drosagiede wspaniałej pracy. Moja żona zadzwoniła do mnie z nieznanym numerem i przeprosiła, a ona powiedziała mi, że naprawdę za mną tęskni, a nasze dzieci i moja żona wracają do domu. Po dwóch dniach firma, którą przesłałem list z uznaniem, teraz jestem kierownikiem firma paragon tutaj w USA. Radzę, jeśli masz jakieś problemy, wyślij wiadomość na ten adres e-mail: doctorosagiede75@gmail.com, a uzyskasz najlepszy wynik. Weź rzeczy za pewnik i zostanie ci odebrane. Życzę ci wszystkiego najlepszego.

    OdpowiedzUsuń