niedziela, 22 stycznia 2012

Le coq rouge

 Chcę Wam pokazać przepiśnik z serii Le coq rouge z Spiegelburg. Przepiśnik w formie segregatora. W nim znajdziemy sztywne karty wraz z kieszonkami na kartki, karteluszki i wycinki z gazet... . Karty o przepięknej grafice dzielą  przepiśnik tematycznie. Piękny jest i pomimo tego, ze jeden już mam, (pokazywałam go wcześniej) to nie mowie NIE, że nie sprezentuję sobie jeszcze tego. Ten poniżej to prezent, dla mojej imienniczki, świetnej babeczki, bliskiej mi osoby, naszej ulubionej sąsiadki, kobiety od, której jak mówią nasi chłopcy powinna uczyć się Frau Gessler. :)

Zdjęcia tak na szybko robione tuż przed owinięciem w papier i wyjściem na ten przemiły wieczór Edytko.. :)                                                                 Jeszcze raz 100 LAT!


Widać kawalątek mojej nowej patery :) pochwalę się nią kolejnym razem.. :)


Dodam też, że seria Le coq rouge jest  bardzo bogata w przedmioty z tą Qrą w roli głównej. Dostaniecie fartuchy, kuchenne ściereczki, koszyczki, torby, deski i deseczki, łyżki, miski, dzbanki, tablice w kształcie Qry, poduszki, piękny zegar ścienny i pewnie jeszcze coś ;) Polecem.

 
Skoro taki temat i aQratnie taka bohaterka pozdrowienia dla aQratnego Qrnika !! ;) i jak zawsze dla Was moje Drogie

wtorek, 17 stycznia 2012

Z nutką zieleni...

Choinka rozebrana została 9tego dnia tego miesiąca. Większego wyboru nie było bo tego właśnie dnia zbierane były wszystkie choinki.  Za kolejne 3 dni wszystkie czerwienie i świąteczne dekoracje powędrowały do pudełek a w nich do piwnicy.
Pogoda jak na tę porę roku ładna, przypominająca bardziej wiosnę niż zimę. Widziałam już kwitnące krzewy i pierwsze kwiaty. Wiosna, ach to Ty?? Chciało by się, chciało... .

Póki co staram się  namiastkę wiosny zaprosić do swoich 4 kątów... Moje "centrum dekoracji tematycznych" ;) zmieniło swój image ;). Planuję jeszcze zakupić kilka świec rożnych rozmiarów począwszy od tych XXL, ale szukam i szukam takich w rozsadnej cenie i nic.

  Byle do wiosny!!!




Pozdrawiam!!!  
                                          Edyta

poniedziałek, 16 stycznia 2012

Domek dla lalek...

Witajcie moje drogie.
Dawno mnie TU nie było. Tęskniłam za tym miejscem! U mnie w raz z nowym rokiem praca, praca, praca. Mamy u siebie nadal mojego tatę a co z tym idzie ja mam wyjątkową okazję, aby pozwolić sobie na ciut więcej godzin pracy. Tata co dzień zaprowadza Maję do przedszkola i świetnie zajmuje się Olivią  (pomijając fakt, że pampers czasem przepełniony czeka do powrotu nas rodziców ;)). Takie moje małe usprawiedliwienie na nieobecność. Jak najszybciej postaram się odpowiedzieć na wszystkie zapytania i maile. A brak odpowiedzi to oczywiście nie ignorancja tylko proza życia i brak czasu. 

Odnosząc się do tytułu posta, chcę Wam pokazać z bliska nowy domek dla lal naszych dziewczynek. Zakupiony na ebay.de  (piszę gdyż dość często pytacie gdzie różne rzeczy wygrzebałam co mnie oczywiście bardzo cieszy :) ) w wylicytowanej cenie całkiem atrakcyjnej. I tak zakupiony już w październiku czekał schowany do gwiazdki. Domek ten to oryginalnie mała szafa (117cm) w formie domku dla lal. Na drodze moich poszukiwań prezentu a konkretnie domku dla lalek trafiłam na ten i łącząc przyjemne tj. zabawę lalkami, mebelkami i tym wszystkim co im tam do "życia" potrzebne ;) połączyłam pożyteczne... kiedy dziewczynki będą większe a lalki przekazane zostaną dalej myślę, że będzie to fajna szafa na dziewczęce drobiazgi, pamiętniki i inne skarby...

Jak Wam się podoba?



 Początkowo niezadowolona byłam z zbyt ostrej kolorystyki, ale po złożeniu wszystkich elementów gdy szafa ukazała się w całej krasie zły czar prysł.. Liczyłam na bardziej pastelowe kolorki no ale... 

Pozdrawiam serdecznie i życzę Szczęśliwego Nowego Roku. Samych radosnych dni pod dachami waszych pięknach wnętrz dla Was Dziewczyny!

                                                                                                                          Edyta